Przedstawiam Wam projekt, który jest mi szczególnie bliski. Przede wszystkim z uwagi na wyjątkowego Klienta, a mianowicie Klasztor Ojców Dominikanów w Krakowie. W poprzedniej firmie obsługiwaliśmy Klasztor w zakresie projektów różnych inwestycji. Było tego trochę, a w pewnym okresie większość projektów dominikańskich trafiała w moje ręce.
Między innymi projekt związany z remontem wyjątkowej przestrzeni w klasztorze, czyli Krużganków wokół największego wirydarza. Jeśli ktoś z Was był kiedyś w tym klasztorze, prawdopodobnie był i na Krużgankach 🙂
W 2012 roku rozpoczęły się prace remontowe i konserwatorskie. Założenie było ogromne, bo konserwacji poddane były nie tylko ściany, posadzki i sufity, ale i wszystkie obrazy, epitafia i inne elementy wyposażenia wnętrza. Celem było zarówno odnowienie wnętrz, z których najstarsze części są romańskie, jak i stworzenie swego rodzaju galerii obrazów, a także przestrzeni wystawienniczej i służącej różnym eventom dominikańskim. No i znowu, kto klasztor zna, ten wie, że ciągle coś się tam dzieje 🙂
Założeniem było też poprawienie izolacyjności termicznej, bo zimą było tam naprawdę chłodno ;). W ogromnych oknach, przy okazji ich renowacji, założono więc drugą szybę – zestaw szklany, który ma stanowić barierę dla zimna.
I tutaj powoli zaczyna się moja rola, a mianowicie koordynatorki projektów instalacji c.o., elektrycznej, oświetleniowej i telewizji przemysłowej (monitoringu) na Krużgankach.
Stare, żeliwne grzejniki wymieniliśmy na podposadzkowe grzejniki kanałowe, zasłonięte metalową kratą. Dzięki temu uzyskaliśmy więcej ciepła w pomieszczeniu i powierzchni na posadzce. Przy okazji w kanałach grzejnikowych w osobnych boksach umieszczone zostały gniazdka elektryczne i sieciowe, dzięki czemu w każdej chwili można na Krużgankach zainstalować mobilne stanowiska do obsługi różnych wydarzeń.
Osobnym zagadnieniem, najtrudniejszym w całym założeniu, była iluminacja Krużganków. Należało pogodzić kilka ważnych obszarów: oświetlenie sklepień, obrazów, oświetlenie nocne i awaryjne. Nie chcieliśmy też mnożyć opraw, żeby nie zaburzać wnętrz nadmierną ilością elementów tzw. technicznych. Podejść do tematu oświetlenia było kilka. Kilka firm mierzyło się z wyzwaniem. Kilkukrotnie spotykaliśmy się w szerokim gronie konserwatorów, wykonawców, architektów i Dominikanów. Wszystko działo się około północy, żebyśmy mogli zobaczyć próby oświetlenia, gdy zapadnie już zmrok (a latem to dość późna pora 😉 ).
Efekt pracy wszystkich uczestników tego skomplikowanego procesu jest fantastyczny i zainstalowana iluminacja doskonale wydobywa walory wnętrza.
Oświetlenie obrazów jest bardzo efektowne – finalnie wybrano wariant, gdzie światło akcentuje wybrane sceny obrazu.
Całość robi ogromne wrażenie. Benedyktyńska praca konserwatorów zabytków, sprawne działania wykonawców instalacji, dobra organizacja całego przedsięwzięcia przyniosła doskonałe rezultaty. Jeśli będziecie w pobliżu, zajrzyjcie koniecznie – naprawdę warto!