Właśnie dostałam świeżutkie zdjęcia kuchni i spieszę pokazać moją kolejną realizację: kuchnia od kuchni 🙂
Pomieszczenie jest bardzo małe, bo posiada całe 6,5 m2, do tego bez okna. Budownictwo z lat 60. chętnie takie rozwiązania stosowało, ale teraz należało coś z tym zrobić.
Moje założenie jest takie, że każdą przestrzeń można tak zaaranżować, żeby spełniała swoją funkcję w jak najlepszy sposób oraz cieszyła mieszkańców wyjątkowym designem.
W przypadku naszej niewielkiej, ciemnej kuchni dość oczywiste było zastosowanie jasnych kolorów, żeby optycznie powiększyć przestrzeń. Tutaj pojawia się biały – mój nieustający faworyt w projektach 🙂
Z racji niewielkiej powierzchni do wykorzystania, zabudowa meblowa sięga po sufit, żeby uzyskać maksymalną przestrzeń do przechowywania kuchennych gadżetów. Zwracającym uwagę elementem jest cienki blat z konglomeratu. Nadaje lekkości całej zabudowie i mimo trudnego koloru, jak na to zastosowanie, sprawdza się idealnie. W kuchni konieczne było również zabudowanie piecyka gazowego c.o., tak, żeby nie było go widać, a jednocześnie by miał warunki do prawidłowego działania.
Wyrastająca na ścianie soczysta trawa szalenie ożywia całość i jest absolutnym numerem 1 aranżacji 🙂
Pierwsze zdjęcie przedstawia porównanie stanu kuchni sprzed zmian i po realizacji mojego projektu:) I chyba tutaj najlepiej widać, jak bardzo można odmienić wnętrze!
Nowa odsłona kuchni:)